O mnie
trener personalny, fitness motywator, fotomodel…
Młody chłopak, który uwielbia, kiedy trzeba, ciężką pracę i dyscyplinę,
a kiedy można – to i świetną zabawę oraz relaks w wolnych chwilach.
- Trzykrotne złoto na zawodach Arnold Classic Europe 2017 !
- Mistrz Polski Juniorów 2017
- Złoty i srebrny medalista zawodów Diamond Cup Madryt 2018
- Dwukrotny złoty medalista zawodów Diamond Cup Warszawa 2018
- Złoty i srebrny medalista zawodów Diamond Cup Espinho, Portugalia 2018
- Złoty i srebrny medalista zawodów Diamond Cup Luxemburg 2018
- Dwa złote medale w obu kategoriach na zawodach Diamond Cup w Warszawie
- Dwa złote medale w obu kategoriach Diamond Cup w Katowicach
- Wygrana w swojej kategorii oraz w kategorii Open Debiutów Kulturystycznych 2016
- Zwycięzca swojej kategorii oraz kategorii Open Mistrzostw Śląska 2016
- Zwycięzca swojej kategorii oraz kategorii Open na Grand Prix Ossa Hotel 2017
- Zwycięzca „Kamiennej Rzeźby” w Strzegomiu 2017
nadzwyczajne, jednak ja w tej codzienności potrafię znaleźć balans, radość, oraz satysfakcję
z pracy nad własną marką.
Od najmłodszych lat byłem związany ze sportem. Początkowo serce oddałem piłce nożnej, lecz z biegiem czasu to fitness stawał się coraz ważniejszy. Pierwszy raz na siłownię trafiłem w wieku 8 lat. Instruktorem była tam moja Mama (chyba mam to w genach ;) ).
Nie ukrywam: początkowo moja sylwetka, jak na mój bardzo młody wiek, była mocno „zbita”, co wyróżniało mnie na tle rówieśników. Chciałem jednak lepszych efektów. Zacząłem szukać w Internecie planów treningowych, porad dietetycznych. Wszedłem w świat ciężkiego treningu siłowego, trzymałem się w miarę przyzwoitej diety
...i zmiany pojawiły się błyskawicznie!Tak zaczęła się moja przygoda. Na początku popełniałem mnóstwo błędów: nie słuchałem fachowych rad Mamy - ekspertki, wolałem wszystko układać sobie po swojemu. Nigdy nie zapomnę diet redukcyjnych, w trakcie których z głodu byłem gotów zjeść nawet krzesło; okresów budowania masy, kiedy puchłem jak ponton i głupio unikałem dodatkowych zwykłych, codziennych aktywności, takich jak bieg do tramwaju. Ponoć najlepiej uczymy się na własnych błędach - ale na pewno o wiele szybciej osiągnąłbym to, czego chciałem, gdybym już wtedy dał się poprowadzić komuś z wiedzą i doświadczeniem.
Pasja do fitnessu przerodziła się w chęć konkurowania z innymi. Jako osiemnastolatek robiłem wszystko, by zostać zawodnikiem sportów sylwetkowych. Udało się! Dziś na scenie czuję się lepiej niż w domu, a praca nad własną sylwetką i wspieranie w tym samym moich podopiecznych sprawiają mi ogromną frajdę i dają dużo satysfakcji.
Pasmo sukcesów, które osiągnąłem, szacunek ludzi, doświadczenie i żelazna dyscyplina, które pomagają mi lepiej przeżyć każdy dzień są dzisiaj dla mnie najlepszym dowodem na to, że zwycięstwo nie przychodzi łatwo - ale codzienna rutyna, dbanie o najmniejsze szczegóły, mądre korzystanie z wiedzy i doświadczeń innych osób przekładają się na ogromne osiągnięcia, spełnienie i satysfakcję w życiu.
Codzienna ciężka praca, samozaparcie oraz czerpanie z tego przyjemności to moje powołanie. Każdy kolejny trening sprawia, że czuję się lepiej, odpoczywam psychicznie, a problemy dnia codziennego znikają.